Trafnie dokonany wybór zawodu często jest spełnionym marzeniem i świadczy o walorach charakteru każdej osoby, która świadomie i starannie buduje oraz zawczasu zagląda w swoją przyszłość. To się sprawdza w przypadku Radosława Stasiły, jednego z przedstawicieli wielostronnie uzdolnionej wileńskiej młodzieży, który bez wahania podjął decyzję, że zostanie lekarzem, by nieść niezawodną pomoc zdrowotną społeczeństwu.
Radosław Stasiło z urodzenia jest wilnianinem. Jest absolwentem Gimnazjum im. Jana Pawła II. Będąc uczniem gimnazjum równolegle uczył się śpiewu i gry na gitarze akustycznej w Wileńskiej Szkole Muzycznej w Karolinkach, gdzie w swoim czasie rozpoczął także drogę artystyczną, jak też śpiewał w chórze gimnazjalnym.
Jednakże muzycznie uzdolniony Radosław, zaangażowany także w sport, m.in. uczęszczał do szkoły sportowej i ćwiczył karate w stylu kyokushin, co więcej już będąc uczniem gimnazjum zaczął pisać wiersze, a to świadczy o jego zdolnościach także literackich, miał ukryte marzenie – zostać lekarzem.
Po ukończeniu gimnazjum dostał się na studia medyczne na Uniwersytecie Wileńskim i obecnie jest na 6 roku nauki. Naukę łączy z pracą na pogotowiu ratunkowym, a w wolnym czasie uskutecznia swoją pasję artystyczną i śpiewa w chórze w kościele błogosławionego Jerzego Matulewicza, jak też bierze udział w odbywających się w Wilnie konkursach muzycznych, w tym „Do słów Agnieszki Osieckiej”.
Natomiast zamiłowanie do literatury realizuje pisząc wiersze. Zachwyca się twórczością literacką polskiego poety, ks. Jana Twardowskiego.
Reasumując ten krótki, ale treściwy biogram Radosława Stasiły, nasuwa się myśl, że jest to osoba, której najbardziej zależy na niesieniu pomocy ludziom i dążeniu do tego, by życie było lepsze i piękniejsze.
W najbliższym czasie na studenta medycyny, Radosława Stasiłę, czeka przydzielenie kierunku specjalistycznego w zawodzie lekarskim, więc obowiązkowy i pracowity wilnianin spodziewa się, że, być może, zostanie skierowany na specjalność lekarza do spraw sercowych, czyli kardiologa, gdyż najbardziej go ludzkie serce ciekawi.
Teresa Markiewicz